Dane statystyczne nie pozostawiają złudzeń. Rak szyjki macicy to jedna z najgroźniejszych chorób dotykających kobiety. W niektórych przypadkach kończy się tragicznie. Każdego roku na świecie wykrywa się ponad pół miliona nowych przypadków. O nowotworach szyjki macicy rozmawiamy z Katarzyną Bukato, rezydentką w trakcie IV roku specjalizacji położnictwa i ginekologii, pracującą w Centrum Medycznym Gunarys.
– Na raka szyjki macicy umiera średnio pięć Polek dziennie. Te dane przerażają. Dlaczego tak się dzieje?
– Ma na to wpływ wiele czynników, ale jeden trzeba podkreślić szczególnie. We wczesnych stadiach rozwoju choroby szanse na wyleczenie są bardzo wysokie. Szacuje się je na blisko 90%. Niestety, ogromna większość nowotworów wykrywana jest w późniejszych, zaawansowanych stadiach. Tym samym szanse na wyleczenie w znaczący sposób spadają. Dlatego tak ważna jest profilaktyka zachorowań oraz zachęcanie kobiet do regularnych badań. Z danych statystycznych wynika, że ponad połowa pacjentek, u których wykryto nowotwór szyjki macicy, zdecydowanie za rzadko odwiedzała gabinet ginekologiczny, nie konsultowała stanu swojego zdrowia z lekarzem, jak również nie wykonała badań cytologicznych przez pięć lat lub więcej. Wiele lekarzy, instytucji medycznych oraz organizacji społecznych prowadzi szeroko zakrojone kampanie edukacyjne dotyczące choroby, cytologii oraz konieczności regularnych badań. Te działania zaczynają przynosić zauważalne efekty.
– Na czym one polegają?
– Po pierwsze: coraz więcej kobiet jest świadomych konieczności wykonywania regularnych badań cytologicznych. Pacjentki zgłaszają się do lekarzy ginekologów, choć nic im nie dolega. Informują, że chciałyby sprawdzić stan swojego zdrowia. Wspominają, iż słyszały o ryzyku raku szyjki macicy. Pragną się gruntownie przebadać, upewnić, dopytać o dodatkowe szczegóły. Po drugie: daje się zaobserwować spadek liczby zachorowań w Polsce. Pierwotnie dotyczył on głównie młodych kobiet, następnie pacjentek w średnim i starszym wieku. Warto nadmienić, że na tle innych europejskich krajów, Polska nie prezentowała się dobrze. Jeszcze w 2009 roku częstotliwość zachorowań na nowotwory szyjki macicy była w naszym kraju blisko 15 razy wyższa niż średnia w UE. Najgorzej było w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy umierało najwięcej kobiet. Od lat osiemdziesiątych ich liczba spada, ale wciąż można ją zmniejszyć. Właśnie o to walczymy.
– Część kobiet może myśleć: „jestem młoda, zdrowa, dbam o siebie, nie palę papierosów, to mnie nie dotyczy”.
– Na szczęście, ogromnej większości kobiet ten problem nie dotyczy, ale szkopuł w tym, że trzeba mieć pewność, w której grupie się znajdujemy. Sprawa jest zbyt poważna, aby jej rozstrzygnięcie powierzać własnej intuicji albo mglistym przeczuciom. Po raz kolejny mogę przypomnieć, co wynika z danych statystycznych: wielu zgonów dałoby się uniknąć, gdyby choroba została wykryta we wczesnym stadium. Zawsze mówię moim pacjentkom i wszystkim znajomym: kobiety, badajcie się regularnie, bo to jest sprawa życia i śmierci. Dosłownie. Nie metaforycznie. Jestem lekarką z powołania i dlatego będę to powtarzać do upadłego.
– Być może jedną z przyczyn niechęci do badań jest fakt, że część kobiet i dziewcząt nie zetknęła się z chorobą w swoim najbliższym otoczeniu.
– To prawdopodobne, ale trzeba pamiętać, że rak szyjki macicy nie jest dziedziczny. Jeśli wasze mamy, babcie, ciocie i siostry były zdrowe, nie oznacza to, iż choroba was nie dotyczy. Kwestie genetyczne tego nie warunkują. Najczęstszą przyczyną jest zakażenie wirusem HPV, czyli brodawczaka ludzkiego.
– W jakich okolicznościach do niego dochodzi?
– Przez bezpośredni kontakt z osobą zakażoną, najczęściej drogą płciową.
– Czy jest możliwe, aby kobieta, która nie prowadzi życia seksualnego lub jeszcze go nie rozpoczęła, mogła zachorować na raka szyjki macicy?
– Prawdopodobieństwo jest oczywiście znacznie mniejsze, ale nie można tego wykluczyć. Ryzykowne zachowania, które mogą przyczynić się do zakażania HPV to: noszenie cudzej bielizny, kostiumów kąpielowych, używanie wspólnych ręczników lub akcesoriów higienicznych.
– Nie każde zakażenie HPV jest jednoznaczne z powstaniem nowotworu.
– Rzecz ma miejsce stosunkowo często, ale zazwyczaj układ immunologiczny zwalcza wirusa. Nie wszystkie zakażenia prowadzą do powstania nowotworu. Istnieją szczepionki na wirus HPV. Ich skuteczność wynosi 75%.
– Mówi się, że kobiety, które zachorowały na raka szyjki macicy w młodym wieku, nigdy nie będą mogły mieć dzieci?
– Operacyjne leczenie nowotworu nie wyklucza zajścia w ciążę.
– Co powinny zrobić kobiety, które pragną ustrzec się raka szyjki macicy poza badaniami, o których już Pani wspomniała?
– Statystycznie częściej zachorowania występują u kobiet, które miały za sobą wiele ciąż i porodów, rozpoczęły współżycie w bardzo młodym wieku, miały wielu partnerów seksualnych, palą papierosy. Połączenie szczepionki z eliminacją ryzykownych zachowań i małą liczbą partnerów seksualnych znacznie zmniejsza ryzyko zakażenia HPV, a tym samym wystąpienia nowotworu.
Chcesz porozmawiać o badaniach cytologicznych i umówić się na wizytę do jednego z naszych wspaniałych lekarzy gienkologów? Poznaj ich bliżej:
Adrianna Klonowska-Kępka - Specjalistka Położnictwa i Ginekologii >>
Katarzyna Bukato - Rezydentka Położnictwa i Ginekologii >>
Kamil Cichy - Specjalista Położnictwa i Ginekologii >>
Jakub Chmielewski - Rezydent Położnictwa i Ginekologii >>
Maria Walkiewicz - Specjalistka Położnictwa i Ginekologii >>
Agata Wieczorek - Rezydentka Położnictwa i Ginekologii >>